W wielu sytuacjach potrzebne okazuje się, a przynajmniej przydatne, konto prowadzone w jednej z kilku zagranicznych walut. Potocznie mówi się o takim koncie „konto walutowe”, ale z fachowego punktu widzenia poprawna nazwa to konto dewizowe. Jego znaczenie doceniają na przykład osoby spłacające kredyt mieszkaniowy we frankach szwajcarskich, ponieważ posiadanie takiego konta pozwala na uniknięcie wielu niepotrzebnych kosztów związanych z wielokrotnym przeliczaniem obu walut. Ta sama grupa osób bardzo chętnie inwestuje w fundusze inwestycyjne.
To bardzo wygodna forma inwestycji, która może wyraźnie wspomóc spłacanie kredytu: kwota inwestycji jest niska, bo już od stu złotych, w zależności do właściciela funduszu, a stopa zwrotu bardzo przyzwoita jak na instrumenty o niskim i umiarkowanym ryzyku inwestycyjnym. Same zresztą kredyty także mają związek z kontami walutowymi. Jaki? Często opłaca się zaciągnąć kredyt inny niż hipoteczny w obcej walucie, albo po prostu przeliczyć otrzymaną kwotę na przykład na euro- wszystko zależy od tego, w jaki sposób kwotę kredytu chcemy użytkować. Widać więc, że konta walutowe to specyficzny produkt, a ich posiadacze stanowią dla banków dość charakterystyczną grupę odbiorców produktów bankowych.